czyli co i ile bierzemy:)

bierzey te 6 litrow wodki ktora Mateusz zalatwi. Dodatkowo jakies lepsze alkohole w ilosci ktora tzreba szybko przeliczyc. ja zrobilem wstepny szacunek ale poczeka na kogos bo mi wyszlo bardzo duzo

Jeśli wyszło dużo, to nie ma się czego wstydzić, tylko trzeba napisać, żeby inni mogli przytaknąć.

Na razie mamy 1 litr na osobę.
Można by do tego dołożyć z 1,5-2 litry czegoś mocnego lepszego na rozgrzewkę.
Plus jakieś wino do grzania 2 litry (2 kartony np.) powinny wystarczyć.
I można dopełnić to piwem we własnym zakresie. Dajmy na to, że jakieś 4 na osobę.

To by w przeliczeniu na wódkę daje razem nie więcej niż 1,66 litra na głowę.
Nie wiem czy to nie za dużo, chociaż jak rozłożymy to na 3 wieczory to może nie.
Policzyłem ze, jeśli rozłożymy równomiernie na 3 posiedzenia, to panowie dobiją do ok 2, 5 promila, ale panie do ponad 4, ale wirtualne alkomaty kłamią.

4 promile!! no samochodu już prowadzić bym nie mogła:) ja być moze bede mieć butelke wina roboty domowej i może mój tata odstapi mi jedna z butelek ze swojej kolekcji,ale w chwili obecnej nie wiem czego, ku niezadowoleniu karalucha, nie bedzie to johnny Walker bo sie wziął i skończył;)

jak nie Johnny to moze być Balentines ewentualnie Metaxa :D
6 litrów wódy z mety kosztuje 78 złotych, do jutra musze wiedzieć czy chcemy czy nie.

ja mowie chcemy!

no chyba chcemy:)
no i w takim razie ku uciesze Karalucha jest szansa na Balentinesa, ale nie obiecuje;)

eee kolorowe, cholerni miastowi. woda moze tez ma byc ciepla, he?

i kto to mówi??

gosia, a johny nie przyjdzie do Ciebie, albo do Twojego taty? może zakręci się jakoś niedaleko? ;)
w kwestii wódki ja wielkim konsumentem nie jestem, to mogę przez to podnieść statystyki spożycia na głowę.
obtuję za winem, poza johnym oczywiście ;P
a może gin?
a tak w ogóle, to ja się boję, że ja Wam tam usnę zaraz i mnie nie dobudzicie. i tyle będzie imprezy :)
a.

jak uśniesz to bedziemy pić bez Ciebie i już;P
No własnie Johnny w tym roku nie przyjedzie niestety, więc raczej go nie bedzie:) jest za ginem jak najbardzien(boże czy ja wogóle siebie słyszę, Agata stworzyłaś potwora) no i wino oczywiście też! :)

Przyponinam, że do wypicia bedzie 6 litrow szemranej wódki, więc ona ma najwyższy priorytet, winem i kolorowymi alkoholami, bedzeimy mogli najwyżej uzupeniać ewetualne niedobory.  :P

Wódka taka szemrana nie jest - piliśmy ją na urodzinowej. Smakowo rewelacji nie ma ale głowa po niej następnego dnia odrobinę boli więc niech ktoś weźmie nurofen albo inną etopirynę.

ja proponuje zmniejszyc zapas do 3 litrow

jutro odbieram wodke, niestety za późno sie dogadaliśmy co do jej ilości więc musze kupić 4 litry minimum. To będzie kosztować ok. 55 złotych

Po dzisiejszej naradzie w radiu, ja ma za zadanie kupić:

1,5 litra wiśniówki
0,7 litra ginu
2 litry wina w kartonie (do grzania)
1 litr soku bananowego

i jesli uniose
3 litry soku pomarańczowego

co daje ok 100-120 zł

-------------------------

Ostatecznie kupilismy:
2x 0.5 wiśniówki
0.7 ginu
1x wino musujace
1x 1.5l czerwonego wina (bo w kartonie bylo za drogie)

razem za 94 zł

mozliwe ze bedziemy mieli z Dorota jescze troche czegos mocnego na rozgrzewke